Bardzo trudno jest jedno znacznie stwierdzić ,którą sieć wybrać.
Wybierając operatora na pewno nie możemy się opierać na promocjach ,cenach ,które zapewne nie są tak atrakcyjne ,gdy zaczniemy korzystać.Na początek może od powiedzmy sobie na pytanie
do czego ma nam służyć mobilny internet.
Do korzystania podczas podróży ?
Korzystania w domu?
Sporadycznego używania ?
Ile będę korzystał z tego internetu,jeżeli przykładowo będę korzystał podczas podróży ,chciałbym
mieć dostęp prawie wszędzie na pewno nie wybiorę play .
Po za tym czy musi być abonament ? A moze na kartę prepaid
Tak naprawdę w większości wystarczy starter i modem kupiony np na allegro za nie wielkie pieniądze .Nie jesteśmy związani z żadnym operatorem i możemy szybko wymienić starter
na inny.Nie dajmy się nabierać na różne promocje(za miesiąc będą inne) prepaid nie jest tak drogi w Polsce.Modem zawsze przyda nam się np podczas wyjazdu za granicę .
My naprawdę więcej zaoszczędzimy ,doładowujemy konto kiedy chcemy jest naprawdę bardzo wiele plusów.
CIEKAWOSTKI:
1. Czy operator ponosi odpowiedzialność za jakość świadczonej usługi dostępu do internetu, np. minimalny poziom transferu danych?
Operator nie odpowiada za to, by klient cały czas miał zapewniona usługę dostępu do internetu z minimalnym poziomem transferu danych. Operatorzy z reguły nawet nie określają tego minimalnego poziomu. Takiego wymogu nie przewidują ani ustawa z dnia 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne (DzU z 2004 r. nr 171, poz. 1800 z późn. zm.), ani przepisy Unii Europejskiej.Prawo telekomunikacyjne (w art. 56 ust. 2 pkt 10) nakazuje co prawda podawanie w umowie danych dotyczących jakości usług i w regulaminach świadczenia usług i ogólnych warunkach umów operatorzy telekomunikacyjni podają prędkość transferu danych, ale jest to wielkość maksymalna. Jej podanie ma raczej charakter informacyjny, co oznacza, że operator nie odpowiada za to, że nie zapewnia na stałe takiej przepustowości łącza internetowego. Dzięki podaniu wartości maksymalnej operator podkreśla, że abonent nie powinien oczekiwać szybszego transferu danych niż określony przez dostawcę internetu.Niezadowolony z wolnego transferu danych klient może złożyć reklamację właściwie jedynie wtedy, gdy transfer ten zostanie zupełnie wstrzymany (albo przez słabą przepustowość albo w wyniku awarii). Dochodzi wtedy bowiem do niewykonania usługi. Trudno jest bowiem wykazać nienależyte wykonanie usługi w zakresie transferu danych, gdy nie ma określonego minimalnej dopuszczalnej przepustowości
2. Jakie roszczenia przysługują abonentowi, gdy operator w ogóle nie świadczy usługi (nie można połączyć się z internetem)?
W przypadku świadczenia usługi powszechnej przez operatora wyznaczonego (czyli w praktyce przez Telekomunikację Polską SA) można żądać od operatora zapłaty zryczałtowanego odszkodowania, ale nie w każdym przypadku. Wysokość odszkodowania za brak świadczenia usługi określa art. 105 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne (DzU z 2004 r. nr 171, poz. 1800 z późn. zm.).Abonentowi przysługuje zwrot 1/30 opłaty abonamentowej za każdy dzień, w którym nastąpiła przerwa w świadczeniu usługi (czyli odstępie do internetu) trwająca dłużej niż 12 godzin. Warto też podkreślić, że zgodnie z art. 104 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego dostawca internetu nie odpowiada za brak wykonania usługi albo jej nienależyte wykonanie, jeśli nie ponosi za to winy. Chodzi np. o przypadki, gdy brak dostępu do internetu spowodowany jest siłą wyższą (m.in. powodzią).Te zasady przyznania odszkodowań dotyczą wszystkich dostawców. Inaczej jest natomiast, gdy dostęp do internetu świadczony jest w ramach usługi powszechnej przez przedsiębiorcę wyznaczonego (czyli w praktyce dotyczy to Telekomunikacji Polskiej). Wtedy – niezależnie od zryczałtowanego odszkodowania w wysokości 1/30 abonamentu – za każdy dzień przerwy w świadczeniu usług abonentowi należy się odszkodowanie w zryczałtowanej wysokości 1/15 średniej opłaty miesięcznej według rachunków z trzech ostatnich okresów rozliczeniowych (lecz nie dłużej niż z ostatnich 12 miesięcy). Jednak odszkodowanie to nie przysługuje, jeśli łączny czas przerw w okresie rozliczeniowym wyniósł mniej niż 36 godzin.Inni operatorzy także ponoszą odpowiedzialność, jeśli nie świadczą usługi i nie można połączyć się z internetem. Odpowiedzialność taka oparta jest na ogólnych zasadach zawartych w Kodeksie cywilnym. Tak wynika z art. 104 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego. Dokładne zasady przyznawania odszkodowań i ich wysokości określają regulaminy świadczenia usług oraz ogólne warunki umów tych operatorów.
Wybierając operatora na pewno nie możemy się opierać na promocjach ,cenach ,które zapewne nie są tak atrakcyjne ,gdy zaczniemy korzystać.Na początek może od powiedzmy sobie na pytanie
do czego ma nam służyć mobilny internet.
Do korzystania podczas podróży ?
Korzystania w domu?
Sporadycznego używania ?
Ile będę korzystał z tego internetu,jeżeli przykładowo będę korzystał podczas podróży ,chciałbym
mieć dostęp prawie wszędzie na pewno nie wybiorę play .
Po za tym czy musi być abonament ? A moze na kartę prepaid
Tak naprawdę w większości wystarczy starter i modem kupiony np na allegro za nie wielkie pieniądze .Nie jesteśmy związani z żadnym operatorem i możemy szybko wymienić starter
na inny.Nie dajmy się nabierać na różne promocje(za miesiąc będą inne) prepaid nie jest tak drogi w Polsce.Modem zawsze przyda nam się np podczas wyjazdu za granicę .
My naprawdę więcej zaoszczędzimy ,doładowujemy konto kiedy chcemy jest naprawdę bardzo wiele plusów.
CIEKAWOSTKI:
1. Czy operator ponosi odpowiedzialność za jakość świadczonej usługi dostępu do internetu, np. minimalny poziom transferu danych?
Operator nie odpowiada za to, by klient cały czas miał zapewniona usługę dostępu do internetu z minimalnym poziomem transferu danych. Operatorzy z reguły nawet nie określają tego minimalnego poziomu. Takiego wymogu nie przewidują ani ustawa z dnia 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne (DzU z 2004 r. nr 171, poz. 1800 z późn. zm.), ani przepisy Unii Europejskiej.Prawo telekomunikacyjne (w art. 56 ust. 2 pkt 10) nakazuje co prawda podawanie w umowie danych dotyczących jakości usług i w regulaminach świadczenia usług i ogólnych warunkach umów operatorzy telekomunikacyjni podają prędkość transferu danych, ale jest to wielkość maksymalna. Jej podanie ma raczej charakter informacyjny, co oznacza, że operator nie odpowiada za to, że nie zapewnia na stałe takiej przepustowości łącza internetowego. Dzięki podaniu wartości maksymalnej operator podkreśla, że abonent nie powinien oczekiwać szybszego transferu danych niż określony przez dostawcę internetu.Niezadowolony z wolnego transferu danych klient może złożyć reklamację właściwie jedynie wtedy, gdy transfer ten zostanie zupełnie wstrzymany (albo przez słabą przepustowość albo w wyniku awarii). Dochodzi wtedy bowiem do niewykonania usługi. Trudno jest bowiem wykazać nienależyte wykonanie usługi w zakresie transferu danych, gdy nie ma określonego minimalnej dopuszczalnej przepustowości
2. Jakie roszczenia przysługują abonentowi, gdy operator w ogóle nie świadczy usługi (nie można połączyć się z internetem)?
W przypadku świadczenia usługi powszechnej przez operatora wyznaczonego (czyli w praktyce przez Telekomunikację Polską SA) można żądać od operatora zapłaty zryczałtowanego odszkodowania, ale nie w każdym przypadku. Wysokość odszkodowania za brak świadczenia usługi określa art. 105 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne (DzU z 2004 r. nr 171, poz. 1800 z późn. zm.).Abonentowi przysługuje zwrot 1/30 opłaty abonamentowej za każdy dzień, w którym nastąpiła przerwa w świadczeniu usługi (czyli odstępie do internetu) trwająca dłużej niż 12 godzin. Warto też podkreślić, że zgodnie z art. 104 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego dostawca internetu nie odpowiada za brak wykonania usługi albo jej nienależyte wykonanie, jeśli nie ponosi za to winy. Chodzi np. o przypadki, gdy brak dostępu do internetu spowodowany jest siłą wyższą (m.in. powodzią).Te zasady przyznania odszkodowań dotyczą wszystkich dostawców. Inaczej jest natomiast, gdy dostęp do internetu świadczony jest w ramach usługi powszechnej przez przedsiębiorcę wyznaczonego (czyli w praktyce dotyczy to Telekomunikacji Polskiej). Wtedy – niezależnie od zryczałtowanego odszkodowania w wysokości 1/30 abonamentu – za każdy dzień przerwy w świadczeniu usług abonentowi należy się odszkodowanie w zryczałtowanej wysokości 1/15 średniej opłaty miesięcznej według rachunków z trzech ostatnich okresów rozliczeniowych (lecz nie dłużej niż z ostatnich 12 miesięcy). Jednak odszkodowanie to nie przysługuje, jeśli łączny czas przerw w okresie rozliczeniowym wyniósł mniej niż 36 godzin.Inni operatorzy także ponoszą odpowiedzialność, jeśli nie świadczą usługi i nie można połączyć się z internetem. Odpowiedzialność taka oparta jest na ogólnych zasadach zawartych w Kodeksie cywilnym. Tak wynika z art. 104 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego. Dokładne zasady przyznawania odszkodowań i ich wysokości określają regulaminy świadczenia usług oraz ogólne warunki umów tych operatorów.